"Po tej debacie panu Nawrockiemu odechce się ustawek chyba do końca życia" - napisał Tusk, nawiązując do wcześniejszych doniesień o młodzieńczych "ustawkach" z udziałem Nawrockiego.

Donald Tusk nie odpuszcza. Ostra reakcja premiera po debacie Trzaskowski–Nawrocki

Debata przyciągnęła uwagę opinii publicznej nie tylko ze względu na polityczne napięcie, ale także z uwagi na emocjonalne wystąpienia obu kandydatów.

Reklama

Rafał Trzaskowski apelował o mobilizację wyborców i podkreślał, jak ważne są w polityce wartości i doświadczenie. Wybierzcie prezydenta, który po prostu lubi ludzi. Który ma szacunek dla innych, kieruje się uczciwością i ludzką przyzwoitością. Wybierzcie prezydenta, który nigdy nie będzie obojętny. Jeśli stanie się coś bardzo złego, zawsze zabierze głos. Robię to od lat. Robię to codziennie. To podstawa - mówił kandydat KO.

Jestem przekonany, że wygramy wygramy Polskę. Dziękuję bardzo - podsumował.

Reklama

Karol Nawrocki z kolei przestrzegał przed koncentracją władzy i zadłużeniem kraju, uderzając w obóz rządzący. Za sprawą obecnego rządu Donalda Tuska, którego zastępca stoi tutaj dzisiaj ze mną, Polska zadłuża się strasznie. Dług publiczny sięgnął biliona 750 miliardów złotych. Jedno środowisko i jeden człowiek w państwie polskim chcą mieć kontrolę nad wszystkim - powiedział. Potrzebujemy prezydenta, który będzie strażnikiem konstytucji, wolności i demokracji. Proszę o głos - zakończył Nawrocki.

Debata Trzaskowski - Nawrocki

Współorganizowana przez TVP, TVN24 i Polsat News debata trwała niecałe 2 godziny. Jej formuła nie przewidywała pytań od dziennikarzy, opierała się natomiast na zadawaniu sobie pytań bezpośrednio przez kandydatów. Dyskusję moderował dziennikarz "Super Expressu" Jacek Prusinowski.

Całość debaty była podzielona na sześć bloków tematycznych. Kolejno będą to: zdrowie, polityka międzynarodowa, gospodarka, polityka społeczna, bezpieczeństwo i światopogląd.