Zorro z Tarnowa - kim jest tajemniczy protestujący?
Tajemniczy protestujący, znany jako „Zorro z Tarnowa”, to mężczyzna, który podczas wiecu Rafała Trzaskowskiego w Tarnowie rozwinął z dachu kamienicy transparent z napisem „#ByleNieTrzaskowski”. Wystąpił w czarnej pelerynie i masce – stylizowany na postać Zorro – i zyskał medialną rozpoznawalność jako symbol obywatelskiego sprzeciwu.
Mężczyzna udzielił wywiadu Telewizji Republika. W rozmowie wyjaśnił, że jego działanie miało na celuwyrażenie niezadowolenia zwykłych obywateli z rządów Donalda Tuska. Wybrał Tarnów, ponieważ to właśnie tam Tusk ogłosił “100 konkretów”, z których wiele, według Zorro, nie zostało spełnionych. Podkreślił, że jego akcja miała charakter symboliczny i miała dotrzeć do całej Polski.
"Byle nie Trzaskowski" - reakcja Rafała Trzaskowskiego
Podczas wiecu w Tarnowie, Rafał Trzaskowski odniósł się do incydentu z Zorro, stwierdzając: “Musimy być silni, ponieważ wybory prezydenckie to nie casting na rolę do odegrania”. Podkreślił również swoje osobiste związki z Tarnowem, wspominając, że jego pradziadek, Bronisław Trzaskowski, przez dwie dekady był dyrektorem lokalnej szkoły średniej.
Reakcja policji i dalsze losy Zorro
Policja w Tarnowie prowadzi dochodzenie w sprawie incydentu z udziałem Zorro. Mężczyzna jest poszukiwany za umieszczenie baneru bez zgody właściciela obiektu. Funkcjonariusze analizują nagrania z monitoringu miejskiego oraz przesłuchują świadków. Zorro, w wywiadzie dla Telewizji Republika, żartobliwie stwierdził, że po akcji zeskoczył z dachu, dosiadł konia i oddalił się z miejsca zdarzenia. Dodał również, że otrzymał wiele zaproszeń z innych miast i nie wyklucza kolejnych wystąpień przed 1 czerwca.