Frustracja wśród klasy średniej: Trump gra w głupią grę

Susie, 56-letnia sprzedawczyni biżuterii, pracująca w zakładzie produkującym części do broni i wyroby medyczne, to przykład wyborczyni, która czuje się oszukana. W 2020 roku głosowała na Bidena, potem na Trumpa, a ostatnio ponownie na Republikanina. Teraz jednak mówi: Żałuję, że zagłosowałam na Trumpa.

Reklama

Jak podaje Onet za "Die Welt", Susie jest szczególnie rozczarowana polityką celną Trumpa. Ceny surowców, takich jak stal i aluminium, gwałtownie wzrosły, co bezpośrednio uderza w jej miejsce pracy. Trump gra w głupią grę, która szkodzi nam wszystkim – ocenia kobieta. Dodatkowo, rozczarowanie wzbudziła w niej odrzucona przez Izbę Reprezentantów ustawa budżetowa Republikanów. My, klasa średnia, prawie nie odczujemy obniżek podatków – dodaje. Frustracja Susie była tak duża, że w kwietniu zbojkotowała wybory na stanowisko sędziego w Wisconsin, co przyczyniło się do zwycięstwa Demokratów. Jej przypadek odzwierciedla postawę wielu niezdecydowanych wyborców, rozczarowanych polityką gospodarczą prezydenta. Sondaże, jak podaje "Die Welt", wskazują, że zaledwie 36 proc. niezależnych wyborców ocenia pracę Trumpa pozytywnie.

Deportacje i polityka handlowa Trumpa

Reklama

Kilka kilometrów dalej, w Rock Springs, w siedzibie lokalnych Republikanów, Jerry Helmer, przewodniczący Partii Republikańskiej w hrabstwie Sauk, spotyka się ze swoimi zwolennikami. Mimo ogólnego poparcia dla prezydenta, nawet tutaj pojawiają się pewne uwagi.

Jak podaje Onet za "Die Welt", Helmer popiera priorytetowe traktowanie przez Trumpa kwestii bezpieczeństwa granic, jednak uważa, że "deportacje nie przebiegają wystarczająco szybko". Zebrani przytakują. W kwestii kontrowersyjnej polityki handlowej i karnych ceł, Helmer wierzy, że w dłuższej perspektywie działania Trumpa pomogą krajowi, prowadząc do powrotu produkcji do USA.

Reportaż "Die Welt" maluje obraz Ameryki głęboko podzielonej, gdzie nawet wśród dotychczasowych zwolenników Trumpa pojawiają się pęknięcia i rozczarowanie. Polityka prezydenta, choć konsekwentna w swoich celach, zaczyna przynosić skutki, które budzą wątpliwości nawet u tych, którzy wcześniej oddali na niego głos.