We wtorek Sąd Najwyższy dokonał oględzin kart do głosowania w obecności przedstawicieli PKW, Prokuratora Generalnego i urzędnika wyborczego.
- Niezabezpieczone koperty i karty luzem: W workach wyborczych znaleziono niezabezpieczone koperty z kartami do głosowania oraz znaczną liczbę kart luzem.
- Zmiana wyników: Początkowy protokół wskazywał na 136 głosów dla Karola Nawrockiego i 1774 dla Rafała Trzaskowskiego. Jednak po przeliczeniu kart luzem, Sąd Najwyższy stwierdził: Dodatkowe 160 głosów na Karola Nawrockiego, 3 głosy nieważne, które OKW pierwotnie przypisała Trzaskowskiemu, 1611 głosów oddanych na Rafała Trzaskowskiego (zamiast 1774).
- Potwierdzenie zamiany: "W wyniku oględzin stwierdzono: 296, nie zaś 136 ważnych głosów oddanych na Karola Nawrockiego oraz 1611, nie zaś 1774 ważnych głosów oddanych na kandydata Rafała Trzaskowskiego" – podał Sąd Najwyższy.
Sąd Najwyższy zobowiązał Państwową Komisję Wyborczą i Prokuratora Generalnego do zajęcia stanowiska w tej sprawie w ciągu jednego dnia.
To nie odosobniony przypadek. Zamiana głosów na dużą skalę
Problem zamiany głosów nie dotyczy tylko jednej komisji.
- 7 na 10 komisji z błędami: Rzeczniczka Prokuratora Generalnego, Anna Adamiak, już w sobotę informowała, że w 7 z 10 komisji obwodowych (Kraków, Tarnów, Katowice, Strzelce Opolskie, Mińsk Mazowiecki, Olesno, Grudziądz, Kamienna Góra, Wieniec-Brześć Kujawski, Gdańsk) doszło do zamiany głosów, co skutkowało błędnym przypisaniem większej liczby głosów Karolowi Nawrockiemu.
- Trwające śledztwa: Minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny Adam Bodnar we wtorek poinformował o wszczęciu sześciu śledztw Prokuratur Okręgowych w sprawie nieprawidłowości wyborczych we Włocławku, Jeleniej Górze, Opolu, Bielsku-Białej, Krakowie i Katowicach.
Tysiące protestów w Sądzie Najwyższym
Do poniedziałku w Sądzie Najwyższym zarejestrowano ponad 10 tysięcy protestów przeciwko wyborowi Prezydenta RP, spośród około 50 tysięcy, które wpłynęły z całego kraju. Odkrycia Sądu Najwyższego mogą mieć znaczący wpływ na dalsze procedowanie tych protestów.