Rekonstrukcja rządu? Gawkowski zabrał głos

Wicepremier w sobotę w TVP Info został spytany, kiedy odbędzie się spodziewana rekonstrukcja rządu. Myślę, że ostatni tydzień lipca, pierwszy tydzień sierpnia - ocenił.

Reklama

Wskazał, że premier musi porozmawiać z ministrami, i dokonać oceny, gdzie potrzebne są korekty. A nie z dnia na dzień czy w ciągu kilku dni, tak, żeby sparaliżować prace resortu wymianą na kogoś innego (...). Wymiana ludzi jest paraliżem na kilka tygodni - powiedział.

"Nikt nie będzie oszczędzał prezydenta"

Jeżeli wymiana, to rozsądna, jeżeli zmiany personalne, to przełom lipca i sierpnia - myślę, że tak to się skończy - dodał. Jednocześnie zapowiedział, że po zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego na prezydenta "nikt nie będzie oszczędzał prezydenta, nie wysyłając mu ustaw. Będziemy ich wysyłali więcej i szybciej, mówiąc: sprawdźmy - powiedział Gawkowski.

Jego zdaniem, trwające prace w rządzie, dotyczące m.in. kwestii mieszkaniowej oraz związków partnerskich "wymagają przyspieszenia". Czas najwyższy to zamknąć i wysłać do prezydenta - stwierdził.

Gawkowski został również zapytany o kontrowersje związane z liczeniem głosów w niektórych komisjach podczas niedzielnej drugiej tury wyborów prezydenckich. Jak ocenił, sytuacje takie, kiedy liczby głosów na obu kandydatów zostają w komisji zamienione miejscami, wymagają sprawdzenia i ponownego przeliczenia głosów.

Reklama

Nieprawidłowości przy liczeniu głosów. "To fałszerstwa"

To są fałszerstwa; wiemy, że były fałszerstwa, i PKW powinna się nimi zająć. Chodzi o skalę - jeżeli to jeden czy dwa przypadki, to wierzę, że to są przypadki. Jeżeli to skala dziesiątek albo setek - to być może jest to zorganizowana grupa (...) przestępcza -ocenił.

W obwodowej komisji wyborczej nr 95 przy ul. Stawowej w Krakowie odwrotnie przypisano głosy oddane w drugiej turze wyborów prezydenckich na Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego.

Według danych PKW w I turze zwyciężył tam Trzaskowski, który uzyskał 550 głosów, kolejny był Sławomir Mentzen z 221 głosami, a po nim Karol Nawrocki, którego poparło 218 wyborców. Po głosowaniu w II turze komisja podała, że najwięcej – 1132 głosów - uzyskał Nawrocki, a Trzaskowski zdobył ich 540. Lokalne media określiły to "wyborczym cudem" i wskazały na wątpliwości, które wzbudziła nagła zmiana poparcia.

Jak poinformował komisarz wyborczy w Krakowie Rafał Sobczuk, przedstawiciele obwodowej komisji zgłosili pomyłkę urzędowi miasta oraz komisji okręgowej pomyłkę, która prowadzi w tej sprawie wyjaśnienia.